Opinie pacjentów

Zgłosiłam się ze względu na wykryte liczne nietolerancje i chorobę Hashimoto. Sama nie poradziłabym sobie, jadłam bardzo monotonnie i bałam się spróbować czegoś nowego. Otrzymana dieta mimo licznych wykluczeń okazała się ciekawa i urozmaicona. Same wizyty przyjemne i motywujące.

Agnieszka

MOJA PRZYGODA Z DIETA

  • Kasia 16 lat
  • 10 kg mniej i zdrowe nawyki!
  • Kobieta
  • 05 lutego, 2018

Po pierwszym spotkaniu mogłam stwierdzić z całą pewnością, że Pani Kasia BAŁA SIĘ JEŚĆ, jadła jak mały ptaszek. W głowie miała przekonanie, żeby być szczupłym należy jeść mało. Dieta Pani Kasi była mocno ograniczona, nie jada Ona mięsa, jednak nie bardzo wiedziała czym można je zastąpić. TERAZ??? Pani Kasia jest szczuplejsza o 10 kg, ale nie to jest najważniejsze! Najważniejsze jest to, że Pani Kasia nauczyła się nowego stylu życia, wprowadziła aktywność. Teraz już sama komponuje zdrowe posiłki! Myślę, że Jej historia będzie dla Was inspiracją, że jest wszystko możliwe!

Swoją dietę rozpoczęłam w połowie czerwca 2017 i jak do tej pory schudłam prawie 10 kilogramów. Umówiłam się do Pani dietetyk, ponieważ nie do końca dobrze czułam się w swoim ciele oraz chciałam urozmaicić swój jadłospis. Nie byłam pewna jak jeść, aby utrzymać zdrowy tryb życia oraz przede wszystkim jak się za to wszystko zabrać.

Wcześniej codziennie jadłam te same dania, nie miałam pomysłów na nowe dania i zawsze chciałam zjeść coś co można zrobić szybko i prosto. Bywały takie dni, gdy jadłam po prostu za mało. Nie odczuwałam głodu i potrafiłam nie jeść nic cały dzień, a pod koniec dnia zjeść coś bardzo napychającego. Przez taki tryb życia wszystko odkładało się w tkankę tłuszczową.

Później starałam się jeść regularnie, ale nie zawsze to wychodziło. Po pierwszej wizycie wszystko wydawało mi się bardzo skomplikowane. Bałam się, że nie wytrwam w diecie bo ciężko mi było pilnować się na każdym kroku, aby nie podjadać. Porcje dań na samym początku były dla mnie za duże i nie mogłam się do takiej ilości jedzenia przyzwyczaić. Następnie każdego dnia musiałam pamiętać o wystarczającej ilości wypitej wody. Po około miesiącu przyzwyczaiłam się do jedzenia dań o wyznaczonej porze dnia, jednak nie wiedziałam jak dam sobie z tym rade po wakacjach, kiedy pójdę do szkoły średniej, która jest czasami na godziny wcześniejsze, a czasami na popołudniowe. Gdy rozpoczął się rok szkolny musiałam sobie wszystko rozplanować, co będę jadła w szkole i kiedy będę jeść obiad. Jak do szkoły szłam np. na 13 to obiad jadłam wcześniej, gdy miałam na 10 to zazwyczaj obiad jadłam po szkole. Później wszystko mi weszło w nawyk.

Jak widać wszystko da się zrobić, jeśli się tylko chce. Później włączyłam w swoje życie większą aktywność fizyczną. Przynajmniej raz w tygodniu chodziłam na siłownię i oprócz tego czasami w domu robiłam jakiś trening. Aktywność fizyczna wtedy jak i teraz daje mi wiele radości i satysfakcji z samej siebie. Teraz tydzień bez treningu jest tygodniem straconym. Naprawdę to polubiłam.

Zaczęłam eksperymentować z daniami i wprowadzałam rożne nowe i ciekawe propozycje do swojej diety. Teraz sama ze sobą czuję się naprawdę dobrze. Początki są trudne jednak, gdy uwierzymy w siebie możemy zdziałać wszystko. Nie szukajmy wymówek, wszystko da się zrobić, wystarczy w to uwierzyć. Zdrowy tryb życia polepszy nie tylko wygląd fizyczny ale również wzmocni naszą psychikę. Pozwoli nam cieszyć się z wszystkiego co nas otacza.

 

Dietetyk prowadzący

Weronika Kubas (Bożek)

735 313 288